Jak to mówił Janek Himilsbah, przebrany za białego misia, nie pamiętam już w jakim filmie - "Zdejmicie mi łeb!"
9 maja 2014
Fristajl
Obejrzałem właśnie pierwszy odcinek "House of Cards" (Zofia usnęła na dobre w 19 minucie) i już mnie się podoba. Bardzo. Oczywiście sezonu pierwszego, bo jestem z serialami sto lat za murzynami. Oczywiście nie obrażając Murzynów. I tak jest nieźle, bo niedawno zaliczyłem byłem całe 8 odcinków "True Detective" i muszę przyznać, że urwało mi pierdziawkę - to co robią w tym serialu Mafiu z Łudym, to normalnie nawet w najlepszych latach "Klanu" nie dawała tak rady Bożenka ze śp. Ryśkiem. Nie naigrywam się, skądże. Genialne aktory. Mafiu i Łudy oczywizda. Poza tym nie mogę dojść do równowagi fizyczno-psychicznej po majówce w górach i po powrocie z Huty padam zazwyczaj na twarz. Może także również azaliż dlatego, że w Hucie to ma teraz tak, że nie ma się nawet kiedy podrapać w pierdziawkę. Ba! Nie ma kiedy i nie ma generalnie w co, bo pierdziawka urwana o czym pisałem wyżej. Także taka jest ogólna tendencja i niż płynący znad Wilanowa. Zastanawiam się czasem kim ja w tej Hucie jeszcze będę, bo już wydawało się że byłem wszystkim, a tu ciągle zaskoczki. Jedno jest pewne - nie będę prezesem. W związku z tym łubu dubu i serdecznie pozdrawiam.
Jak to mówił Janek Himilsbah, przebrany za białego misia, nie pamiętam już w jakim filmie - "Zdejmicie mi łeb!"
Jak to mówił Janek Himilsbah, przebrany za białego misia, nie pamiętam już w jakim filmie - "Zdejmicie mi łeb!"
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Jeśli już mowa o serialach, osobiście polecam serial kryminalny spłodzony przez Pasikowskiego o tytule Glina.
OdpowiedzUsuńChyba w 2009 leciał w TVP2, w roli głównej Jerzy Radziwiłowicz i młody Stuhr, z resztą postać grana przez Braciaka też rewelacyjna, ale Radziwiłowicz to całkiem wymiata (pomijam fakt, że starsi i siwiejący faceci dziwnie na mnie działają). Nagrali tylko dwie serie, serial godny obejrzenia. Polecam.
Pozdrawiam
Marzanna
Eee no całego "Glinę" oglądałem, a jakże, mam zaległości ale nie aż takie :)) "Glina" superowy - zwłaszcza Radziwiłowicz i Braciak, którego uwielbiam.
Usuńco to jest, że białe misie w górach tak działają przyjezdnych... ja rozumiem jeszcze wódka z lodem... ale baca w kożuchu spodem do góry... to już perwersja... G.
OdpowiedzUsuńnie wiem o co chodzi, mnie misie-przebierańcy nie biorą :)
UsuńMikołaju proszę ;) http://www.youtube.com/watch?v=O6FdYoLRJbs Pozdro G.K.
OdpowiedzUsuńHa! Dziękuję bardzo! Piękny fragmencik...
OdpowiedzUsuńPozdro!!
Co tam u Majkolsów? Wybieracie się gdzieś na wakacje?
OdpowiedzUsuńHalo halo?? Mikołaju gdzie Ty?
OdpowiedzUsuńomatkoboskoczęstochosko i świętyjezusicku... jak tu pusto...
OdpowiedzUsuńEjjj a Was to gdzieś czarna dziura wssysła, czy cuś?!
OdpowiedzUsuńNo tak.... Trzeba mieć JAJA żeby zamknąć bloga... Majkols, Majkols, co się z Tobą dzieje..?!
OdpowiedzUsuń