OP odczuwający akurat przesilenie jesienne oraz pewną skłonność
do depresji, tak przecież charakterystyczną dla tej pory roku, stając przy
kuchennym blacie mówi:
-
Chyba wyciągnę kopyta!
Na co Zuzanna Zofia (lat prawie 5) znad kolorowanki:
-
Kopyta?! Żadnych kopyt nie będę jadła!
Uczeń przerasta mistrza... Tak trzymać Zu !!!. Nie daj Tacie głupot gadać. Buziaki - dla Zu oczywiście..
OdpowiedzUsuńPrzekażę.. :)
UsuńChodzi chyba za Tobą temat odnóg. Tutaj o kopytach, w :NaTemat o nóżkach :-)
OdpowiedzUsuńnóżki za mną chodzą! dawno nie jadłem... :)
Usuńtrzeba było elegancko... kopytka... to by zjadła... :) zjadła ojca z kopytkami...:) G.
OdpowiedzUsuńza tłusty jestem, niezdrowy...
Usuń