Jakiś czas temu w sieci natknąłem się na bardzo fajny klips do numeru "Defto" tejże grupy. Numer może dupy mi nie urwał, ale wydawał się niezły, no i ten klips bardzo był zawodowy. Postanowiłem więc byłem mieć na nich oko. Niekoniecznie perskie.
A teraz chłopaki wydali płytę pt. "Miłość" i po kilku przesłuchaniach stwierdzam, że jest świetna. I tak jak w zeszłym roku odpadłem na punkcie rodzimego rapera, który się zwie BISZ, tak końcówką tego roku zawładnie mi pewnie Jamal.
Szczerze Państwu polecam tę płytę gdyż są na niej utwory szybkie i wolne, łagodne i ostre, a przede wszystkim dlatego, że jest cała ło miłości.
Ten numer Jamalów nie chce się ode mnie odczepić od kilku dni:
Pewnie dlatego, że ma tytuł "Peron" a ja ostatnio piszę o kolei...
PS. Nie polecam natomiast "długo wyczekiwanej przez wszystkich" (taa akurat) nowej płyty Bartosiewicz gdyż jest ona raczej mocno słabawa, a w dodatku zawiera okropne wprost, grafomańskie teksty. Jedyne co mi się na tej jej płycie podoba to jej głos, bo ja zawsze bardzo lubiłem jej wokal. O.
Ja pamiętam Mioda z dzieciństwa "bośmy" się wychowali na jednym podwórku i czego by nie zrobił, to dobrze mję się kojarzy- mimo wszystko ;) I pamiętam go jeszcze z Le illjah- czasy mojego gimnazjum/liceum... jak to dawno było... Mam tu na kompie sporo kawałków- jak by OP był zainteresowany, to mogę "pokazać" ;)
OdpowiedzUsuńPamiętałem że jesteś z Radomia ale nie sądziłem, że znasz chłopaków... chociaż Radom znowu nie taki wielki :) chętnie jakiegoś kawałka archiwalnego posłucham, poproszę na mejla. pozdrawiam
Usuń