Zaskoczenia nie było ale duma i wzruszenie prawie jak za pierwszym razem...
Solóweczka Zu, proszzzz...
PS. A dlaczego nie chciała uśmiechać się do rodziców? Bo jest skromna i nieśmiała! Jak jej tata.
PS 2. Oglądamy ten filmik razem a Zu krytycznie: "Ale te obroty to mi nie wyszły. Powinny być na palcach!"
chyba sobie zrobię dziecko :)
OdpowiedzUsuń:)) good idea!
UsuńTatuś z dzieckiem poćwiczy, dziecko będzie tańczyć na paluszkach jak ta lala... :)Gaja
OdpowiedzUsuńtiaaaa...
Usuń