Dziś
dużo muzyki. Bo muzyka łagodzi obyczaje, a czasem sprawia, że ciało samo się
rusza.
Moja
ukochana córeczka Zuzanna Zofija bardzo lubi muzę, piosenki, tańczyć, śpiewać,
itd. W przeciwieństwie do swoich rodziców słuchanie jej śpiewu nie prowadzi do
trwałych zmian w psychice, a jest nawet przyjemne. Zu ma swojego grajka, na
którym sadzi na okrągło różnorakie piosenki z szeroko pojętego repertuaru dla
dzieci. W tej chwili na topie jest Michał Bajor śpiewający wiersze Juliana
Tuwima i Jana Brzechwy – wielu ludzi Bajor i ta jego maniera pisząc delikatnie
mocno podkurwia, ale ja tam mogę napisać, że prawie wychowałem się na Bajorze,
którego uwielbiała pasjami szanowna Mama Tonia i takie „Ogrzej mnie” czy „Nie
chce więcej” prawie znam na pamięć, więc Rudy Michał w takiej oto Zuzinej wersji
„Kokoszki-smakoszki” nawet mnie lekko kręci:
Ale
co ja tu o Bajorze! Miało być przecież o Zuzinym repertuarze dla dorosłych.
Zu
wróciła razu pewnego niezmiernie podekscytowana z przedszkola i od progu
zaczęła wołać żeby jej puścić taką piosenkę, którą puszczał im Pan Od Tańca z
przedszkola, bo ta piosenka jest super hiper ekstra cool i w ogóle szał i
aplauz. Na pytanie jaka to piosenka Zuzanna zaczynała coś nucić i powtarzał
„nosa, nosa”. „Znasz?” – spytała Zofia OPa, którego od przeszło dekady
podejrzewa o znanie wszystkich piosenek tego świata. „Pierwsze słyszę” odparł
OP, a widząc niesłabnące rozentuzjazmowanie swojej pociechy rzekł był do żony
„Wpisz na jutuba „nosa nosa”, może coś znajdzie.” Niestety znalazło:
Obejrzawszy
klip i wysłuchawszy songa OP pomyślał, że ten Pan Od Tańca to lekki badziewiarz.
Po
piątym czy szóstym odsłuchu Zuzanna poprosiła o jeszcze jeden numer z zasobów
Pana Od Tańca – coś tam coś tam czecze recze. Niezawodne jutube znalazło.
Obejrzawszy
klip i wysłuchawszy songa OP pomyślał, że ten Pan Od Tańca to powinien dostać w
papę.
A
po jakimś czasie Zu sama wyklikała sobie na jutubie jeszcze to:
I
gdy podczas premierowego odsłuchu wykrzyczała: „Mamo! Tato! Zobaczcie! Ciało mi
się samo rusza!” OP podjął decyzję, że czas naprostować gusta muzyczne córki.
Ale
o tym w następnej części.
CDN.
Spiesz się żeby nie było zapóźno to można podciągnąć pod molestowanie złą muzą ;-) Jak zacznie nucić tą piosenkę polską narodową co na youtube pobiła wszelkie rekordy to morduj... powinni cię uniewinnić ;-)
OdpowiedzUsuńPS Maciej z Justyną rekonwalestenci do końca tygodnia Ja od dzisiaj jestem na antybiotyku (gardło siadło) wcześniej tydzień grypy... ostatni raz tak chorowałem w podstawówce... ale wtedy to symulowałem ;-)
Maleńczuk
;)) sukces Weekendu na szczęście nas ominął. My z Zofią od wczoraj wróciliśmy do pracy ale ja jeszcze łykam antybiotyk - Zu debiutuje dziś w przedszkolu czyli wracamy do żywych aczkolwiek ciężko wyczuć na jak długo :)
UsuńW przypadku "nosa, nosa" okolicznością łagodzącą jest fakt, że śpiewał ją z samym Neymarem ;-). http://www.youtube.com/watch?v=OVCBjHqUOco . Neymar mimo wszystko powinien dalej zająć się szlifowaniem żonglerki na Copacabanie, ewentualnie duety z Mandaryną.
OdpowiedzUsuńwysłuchałem, taaak, Neymar się nie nadaje..
UsuńDawaj Zu na zumbę. Ja właśnie na niej poznaję te wszystkie wielkie hity od 'nosy' do 'gangam style' ;)
OdpowiedzUsuńMusiałem wygooglować co to ta zumba :) myślę że jako równowaga dla baletu zumba może być wporzo ;)
UsuńZ tą zumbą to popieram. Zu na pewno spodobałoby się, bo lubi tańczyć, a Majkolsa i Zofię też zapraszamy :)
OdpowiedzUsuńZu kocha tańczyć! Zofia też, a Majkols jak wypije ;)
Usuńchyba we wszystkich przedszkolach maja ta sama plyte, tylko ze Matylda zamiast "nosa nosa" spiewa "mosad mosad" :) pozdro!
OdpowiedzUsuńha ha ha! piękne, żydowska wersja po prostu... :)
Usuńmatko jedyna... może te choroby rzucają się na słuch... zawsze jest taka możliwość...:)Gaja
OdpowiedzUsuń