OP
jedzie windą z Panem Darkiem z Garmondu (PDzG), który odbiera w Hucie OPa
gazety. Trwa kurtuazyjna gadka-szmatka, akurat o pogodzie:
OP – Duszno dziś, co?
PDzG – Strasznie,
ale słuchałem, że na weekend pogoda ma się popsuć, deszcze itd.
OP – Standard.
PDzG – Żeby Pan
wiedział! W ogóle to jest tak, że jak się u nas system zmienił, to i od razu
pogoda się zmieniła.
OP – (?!?)
PDzG – Za komuny
to był jak trzeba, w weekendy cieplutko, a na tygodniu chłodniej. A jak przyszła
ta cała transformacja, to pogoda od razu się spierdoliła! Jesteś w robocie -
gorąco, masz wolne – leje.
OP – Czy ja wiem…
PDzG – A w tym
roku na 1 maja to jak było?!! Do południa w miarę ciepło, ludzie poszli na
pochód, a po południu już pogoda do dupy! No tak było czy nie?!
Byłem
święcie przekonany, że myślenie „za komuny było lepiej” i nostalgia za PRL-em przechodzi
już powoli do lamusa i wspominki tego typu mają jedynie osoby w wieku powiedzmy po 50-tce i dalej. A PDzG, to mi wygląda na jakieś czterdzieści z małym
hakiem!
Ale
w sumie fajne jest to, że ktoś wierzy, iż komuniści w swym słynnym centralnym planowaniu
mieli również taki punkt jak POGODA, nad którym w dodatku potrafili zapanować.
Z taką gospodarką i wszystkim innym im nie wyszło, a ze słonecznymi weekendami już tak!
Chyba rzeczywiście szacun
się należy, nie?
PS. Za to ten cały Tusku, to nawet ładnej pogody nie zapewni! A co tam dopiero autostrady...
ad. post scriptum - bo facet to świnia la la la... ;))
OdpowiedzUsuńw dodatku szowinistyczna! ;)
Usuńhttp://www.glosywmojejglowie.pl/2012/05/30/benefity/ akurat świeżutkie dzisiejsze, troszkę w temacie:)
OdpowiedzUsuń/atam
dobre! :)
UsuńUwielbiam takie rozmowy :-). Mi takowe zazwyczaj zdarzają się podczas podróży pociągiem. Wbrew pozorom jest nadal grupa, która czasy przed `89 wspomina z sentymentem. Jeden fakt jest niezaprzeczalny - za komuny było więcej śniegu, przynajmniej ja to tak pamiętam ;-).
OdpowiedzUsuńracja, to ja też pamiętam.. ;)
Usuńza komuny były piekne chińskie piórniki i pachnące gumki do mazania :)
OdpowiedzUsuńZaTa
O tak, te cudowne gumki do mazania i balonówy Donald z Pewex'u!:)
UsuńRemedios
co do pachnących gumek to w podstawówce zostałem oskarżony przez koleżankę o wywąchanie jej zapachu z gumki! ;))
Usuńale miałeś niuch...:) wciągnąłeś cały gumkowy zapach... czasy się zmieniają... kiedyś gumki teraz klej...G.
Usuńno jasne... telewizor kosztował 13 pensji, a cena z dostawy na dostawę rosła... praca była dla wszystkich... dla tych co chcieli pracować i tych co nie chcieli pracować... w efekcie takiego układu ci co chcieli pracować, musieli pracować również za tych co niechcieli i po jakimś czasie przestawało im się chcieć... limitowane i punktowane przyjęcia na studia... dzisiaj uczelnie proszą aby studenci zaszczycili ich obecnością... obowiązkowa służba wojskowa... obecnie młodzi mężczyźni w wieku poborowym szturmują stadiony, a kiedyś zdobywali okopy na poligonie... a służba zdrowia, leki... kiedyś rapaholin i no-spa były tylko na receptę (o ile były), a do szpitala trzeba było przynieść zestaw opatrunkowy, gazę, gumowe rękawiczki, legninę, watę i herbatę (bo inaczej nie przyjęli)... no nic dziwnego, że słońce nad tym krajem niezachodziło... ze zdziwienia i ciekawości... :) G.
OdpowiedzUsuńno widzisz jak pięknie było! ;)
Usuń