17 kwietnia 2012

Skoro się człowiek śmieje, to powinien też płakać.

Muszę o tym napisać zanim zapomnę albo zgubię ten fragment, który wyciąłem albo jeszcze coś innego…

W weekendowej Wyborczej, tej wydanej na święta Wielkanocne był bardzo zacny wywiad z Andrzejem Stasiukiem. Na różne tematy. Między innymi na temat jego najnowszej książki pt. „Grochów”. Są to cztery opowiadania o odchodzeniu i śmierci. Jeszcze ich co prawda nie czytałem, ale lektura niebawem przede mną. Pan Miras mi bowiem pożyczy. Ale nie o tym.
I tenże Stasiuk na wyznanie pani dziennikarki, która przyznała mu się, że jak czytała „Grochów” to płakała, powiedział był takie coś:

 „Ja płakałem jak pisałem. Nad psem, który mi umierał. Nad Wieśkiem. Nigdy nie byłem u niego w szpitalu. Nie zebrałem się, żeby pojechać, dotknąć. Wierzyłem, że jak będzie najgorzej, to ktoś mi powie i zdążę. A to nadeszło szybko po prostu. W nocy się dowiedziałem. Byłem w szałasie. Chlałem i płakałem. Tylko to można robić. Płakać i pić. Pić i płakać. To dobra rzecz na świecie, który nie płacze. Można się czasem sponiewierać, otworzyć, wypuścić te emocje. To pomaga. Czasami tylko to można zrobić. Myślę, że płacz to jednak jest dowód jakiejś siły. Płaczę, bo korzystam z tego co dostałem. Nie udaję niczego. Skoro się człowiek śmieje, to powinien też płakać.”

I niech mi ktoś tylko napisze, że to nie jest prawdziwe, mądre i piękne!
Szacun panie Andrzeju.

9 komentarzy:

  1. A ja już ją czytałam,stoi dumnie w mojej biblioteczce od tygodnia:)Takich fragmentów do spamiętania jest więcej.Bardzo poruszająca.Mnie miłośniczkę zwierząt scena pożegnania z leciwą suczką lekko mówiąc sponiewierała.(wiem,wiem tam o ludziach,a ja nad psem-nie poradzę;)Dostałam książkę od brata,jeszcze ciepłą i pochłonęłam jednym haustem.Polecam bardzo,choć znam takiego,co twierdzi,że jak na taką objetość tekstu cena wygórowana.Ale On nie ma fajnego brata:P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Już ją mam i rzeczywiście cieniutka jest bardzo, ale co ta rozmiar jak treść jest najważniejsza! :) a książki są coraz droższe zarówno te cienkie jaki te grube :(

      Usuń
  2. mądre i piękne... być może... oddaje męskie podejście do sprawy... na pewno bezradność... być może strach... Gaja

    OdpowiedzUsuń
  3. Jest jedna zasadnicza zaleta tego, że nie zaglądałam na Twoje blogi przez sto lat. Mam więcej do czytania :).
    A tej książki bałabym się przeczytać. Pewnie bardzo rusza...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Przez sto lat nie zajrzeć na Majkolsa?!?! Ja bym się nawet nie przyznawał... ;)
      Ale przecież najlepsze książki to właśnie te które ruszają! :)

      Usuń
    2. Nie no, tak. Ale na egzystencjalne pitu pitu zdecyduję się jednak w wakacje ;)

      Usuń
  4. Jakieś takie dość przekombinowane to raczej. Tak na moje oko bynajmniej. Przynajmniej z tego cytatu tak to mi wygląda. Same uczucia prawdziwe, ale ujęcie no jakieś takie nie moje. No ale nie wszystko każdemu musi ...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To zostaw sobie jedynie ostatnie zdanie i już! ;)

      Usuń